Żeby mówić o tym, jak odzyskać poczucie własnej wartości, na początku warto sobie powiedzieć czym jest poczucie własnej wartości.
Dla każdego naturalnie będzie się ono kojarzyło z czymś innym, ale bez względu na różność naszych poglądów są elementy wspólne, które doskonale opisują istotę poczucia własnej wartości.
To jest przede wszystkim GŁĘBOKIE PRZEKONANIE o tym, że BEZ WZGLĘDU NA TO, CO SIĘ DZIEJE ZE MNĄ I WOKOŁO MNIE, TO JA WIEM, ŻE SOBIE PORADZĘ. To jest głębokie przekonanie i odczuwanie zaradności.
Teraz wyobraź sobie taką sytuację:
Czując lęk – lubię i kocham siebie, nie uciekam, a działam, umiem działać
Popełniając błędy – lubię i kocham siebie, robię co w mojej mocy, żeby je „naprawiać”, umiem naprawiać
Odnosząc porażki – lubię i kocham siebie, robię co w mojej mocy, żeby robić swoje dalej, umiem to
Będąc nieakceptowanym przez innych – lubię i kocham siebie, poznaję opinie innych i uczę się dzięki tym opiniom, wyciągam wnioski i kształtuję siebie wg własnego uznania bo umiem to!
To jest właśnie poczucie własnej wartości a wynika ono z przekonań takich jak:
– cokolwiek się dzieje „złego”, to jest to przelotne, a ja mam siebie i mogę liczyć na siebie
– mam niezbędną wiedzę, a jeśli nie, to ją zdobędę
– mogę wpływać na swój stan emocjonalny
– mogę dokonywać wyborów w zgodzie ze mną
– opinia otoczenia jest dla mnie inspiracją, a nie atakiem na mnie
– akceptuje siebie takim/ jakim jestem tutaj i teraz
– uznaje siebie i wszystko to, czego sobie nie uświadamiam na swój temat
– jestem gotowy i stwarzam miejsce na wszystko to, co nieoczekiwane we mnie i w moim otoczeniu
– UFAM SOBIE i jednocześnie daję sobie prawo do popełniania błędów
– dobrze mi ze sobą samym i otwieram się na innych
– wszystko to, co dzieje się w moim życiu jest nauką i możliwością.
Brak poczucia własnej wartości, moim zdaniem, głównie wynika z SAMOODTRĄCENIA, które ma początek w sposobie traktowania nas w okresie dzieciństwa i dojrzewania albo za sprawą serii zdarzeń oraz naszych reakcji na nie – im bardziej się konfliktujemy, tym mocniej nas to dotyka, tym mocniejsze przekonania o braku zaradności czujemy.
Kiedy się urodziłem, to byłem kochany bezwarunkowo za to, że jestem. Potem, kiedy dorastałem, rodzice czy opiekunowie zaczęli wymagać ode mnie, bym reprezentował pewien zestaw cech i umiejętności, aby otrzymać od nich uwagę, akceptację i uczucia miłości. Musiałem spełnić ich oczekiwania. W tym momencie wytworzyło się fałszywe przekonanie o tym, że muszę SOBIE ZASŁUŻYĆ NA MIŁOŚĆ, a więc NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY, TAKI JAKI JSTEM. I nie dziwi fakt, że w wieku dorosłym jestem podatny na manipulacje otoczenia i nie mam własnego zdania, skoro sam siebie odtrącam cały czas.
Robię wszystko, żeby być zaakceptowanym przez innych. A robię to z przekonania, że SAMA MOJA OBECNOŚĆ NIE WYSTARCZY, by otrzymać zainteresowanie i miłość. Muszę przecież spełnić oczekiwania innych jednocześnie nie spełniając swoich. Jestem zdezorientowany i odtrącam samego siebie i nie lubię siebie za to, że jestem. NIE UMIEM PO PROSTU BYĆ I ŹLE SIĘ CZUJĘ SAM ZE SOBĄ!
CZAS TO ZMIENIĆ!
UŚWIADAMIAM SOBIE, że odtrącanie siebie jest niepotrzebne i przestaję to robić. Jeśli nie przestanę, to nigdy nie poczuję się w pełni wartościowy i nie będę mógł realizować siebie w życiu, a jedynie będę spełniał oczekiwania innych ludzi – będąc w wiecznym konflikcie sam ze sobą – będę CIĄGLE CZEGOŚ OCZEKIWAŁ OD INNYCH.
Co za błędne koło!
ODTRĄCAM SIEBIE, BO INNI MNIE NIE AKCEPTUJĄ I NIE KOCHAJĄ ZA TO, ŻE PO PROSTU JESTEM i nawet jeśli inni będą mnie kochali, to ja tego nie zobaczę, ponieważ będę zbyt zajęty odtrącaniem siebie!!!
Mało tego, ciągle OCZEKUJĘ, BY INNIE MNIE KOCHALI I NIE MOGĄ, BO IM NA TO NIE POZWALAM!!!
PRZERYWAM TO BŁĘDNE KOŁO!!!
ZACZYNAM SIEBIE KOCHAĆ, takim, jakim jestem i nie muszę spełniać żadnych warunków, żebym siebie kochał – oto moje zadanie!
DAJĘ SOBIE CZYSTĄ KARTĘ i buduję w sobie przekonania, że siebie kocham i świat mnie kocha.
JEŚLI WIEM, ŻE WSZYSTKO TO, CO TERAZ SIĘ DZIEJE WYNIKA Z NIEZDROWYCH PRZEKONAŃ, TO ZACZYNAM ZMIENIAĆ PRZEKONANIA!
Jednocześnie uświadamiam sobie, że żyłem w tych przekonaniach przez lata i mogę nie chcieć ich zmieniać, gdyż:
Nie wiem kim się teraz stanę!?
Kim będę?
Jaki będę?
„Lepsze znane piekło niż nieznane niebo” – znasz to powiedzenie?
DOWIEM SIĘ KIM BĘDĘ I JAKI BĘDĘ!
ZAUFAJ TEMU CO NOWE, A NIE TEMU CO DOPROWADZIŁO CIĘ DO STANU W JAKIM JESTEŚ!
Odzyskasz poczucie własnej wartości, jeśli zmienisz te przekonania, które POWODUJĄ SAMOODTRĄCANIE.
Jak zmienić przekonania?
Dostrzegając je i uznając je w pełni. A jeśli nie odpuszcza trzeba pracować głębiej i skuteczniej.
Świadomie wybierając, jakim przekonaniem chcesz się posłużyć, czyli rezygnując z autopilota jaki działał przez cały czas.
Wystarczy, że będziesz obecny i będziesz wybierał, czego chcesz, jaki chcesz być i kim chcesz być! Trzymaj się tego wystarczająco mocno i uczep się tego bezterminowo- zaczniesz się zmieniać.
PS. Przestań utożsamiać to, jak się czujesz z poczuciem własnej wartości, bo to dwie zupełnie różne rzeczy. Można czuć się źle i pomimo tego czuć się wartościowym człowiekiem. Wszystko zależy od Twoich przekonań, bo dzięki nim stwarzasz swoje życie!
Wspieram
Łukasz
Ps. Napisz do mnie jeśli chcesz skutecznej pomocy w Twoich problemach! Kliknij TUTAJ
Dodaj komentarz