BLOG

Co daje metoda Ok, może tak być!©

neurointuicja

Chciałbym podzielić się z Wami wiadomością, a raczej podsumowaniem czy wręcz DOWODEM na ogromną skuteczność metody Ok, może tak być!© –  dokonała tego jedna z moich klientek. Tekst ważny, ponieważ ukazuje nam, uczy nas tego, co można osiągnąć pracując metodą, jak odmienia ona życie, jeśli jest zaangażowanie i determinacja aby wprowadzać zmiany. Mnie osobiście ten tekst uczy jak metoda wpływa na ludzi, a raczej jak oni sami zmieniają swoje nastawienie do siebie samych, rzeczywistości, zdarzeń, pracy, relacji, życia generalnie. Piękne mini studium zmiany, więc zapraszam Was do lektury! 🙂 Wiem, że nie tylko mnie ten tekst zainspiruje!

„Cześć Łukasz,

Przesyłam kilka słów o swoich odczuciach i doświadczeniach po tym jak zaczęłam stosować Twoją metodę, cieszę się, że byłam ponownie  na warsztatach, bo dzięki temu pewne kwestie mi się uporządkowały, poukładały i też przekonałam się już całkowicie do nowszej łagodniejszej wersji metody, a nawet siedząc na warsztatach przeszło mi przez myśl, że następne nasze warsztatowe spotkanie to może będzie już trenerskie hihihi 😉

Najbardziej zaskakujące było dla mnie to, że ta metoda w swej prostocie jest tak GENIALNA a szybkość z jaką człowiek zaczyna odczuwać ulgę w stosunku do spraw, które go gnębiły przez lata zaskakuje jeszcze bardziej. Na warsztatach jest niedowierzanie, to już, tak szybko, to niemożliwe, to jakieś czary. Obserwuje się tę zmianę w ciele, głosie, zachowaniu, od łez i braku chęci rozmowy bo w końcu to coś co nas boli i siedzi w nas głęboko, aż po niesamowitą ulgę, z głębokim uwalniającym oddechem, ze wzdrygnięciem ramion, ze szczerym, niczym nie zmąconym śmiechem i to w stosunku do tej samej sprawy, która  przed chwilą nas dosłownie „zjadała” od środka i nie pozwalała funkcjonować. Więc wracasz do domu i próbujesz dalej, bo skoro tam się udało tak łatwo to może i tu się uda, zdziwienie, kolejna ciążąca, niepozwalająca normalnie funkcjonować myśl po zastosowaniu metody daje odczucie WSZECHOGARNIAJĄCEJ ULGI.

Dla mnie osobiście poznanie metody „Ok, może tak być” jest niesamowitym odkryciem, dziękuję Ci Łukasz za to, że nie poprzestałeś na poszukiwaniach i stworzyłeś coś tak genialnego i dziękuję sobie, że nie zamknęłam się z problemem tylko zaczęłam szukać dla siebie pomocy po tym jak stres związany z chorobą paraliżował moje codzienne funkcjonowanie i w efekcie przywiódł mnie do Ciebie.

Pracowałam już później z metodą na wszystkich płaszczyznach: rodzinnych, relacjach z mężem, zawodowych, przyjacielskich, „własnych strachach” (np. strach przed prowadzeniem auta na autostradzie, sama myśl, że mam wjechać na autostradę dosłownie paraliżowała moje ciało).

Pewnego dnia siedząc w pracy za biurkiem, przyszła informacja o zmianach na szczeblach dyrektorskich i co było zaskakujące to moja reakcja i odczucie w ciele, ze spokojem stwierdziłam ok, skoro tak ma być to tak będzie, to było niesamowite, bo wcześniej na takie informacje reagowałam wielkim stresem a niewiadoma zmiany powodowała u mnie natłok myśli o ewentualnym zwolnieniu i przewijały się tylko czarne scenariusze (co oczywiście wpływało niekorzystnie na efektywność mojej pracy).

Zaczęłam się obserwować i jak się później okazało to na wielu płaszczyznach, na wiele różnych scenariuszy mam tą wewnętrzną zgodę i spokój , wtedy uświadomiłam sobie, że osiągnęłam to, o czym Ty mówiłeś, co wydawało się na tamten moment bardzo enigmatyczne, o czym czytałam w książkach – „WEWNĘTRZNY SPOKÓJ”, genialne, jakie jest to wspaniałe i piękne uczucie, pierwszy raz w życiu coś takiego doświadczyłam,  polecam każdemu doznać tego, poczuć, zakosztować, odkryć. W moim życiu, przez ostatnie kilka miesięcy zmieniło się bardzo dużo, przestałam uzależniać własne szczęście od innych osób, od tego co mi zrobią albo czego mi nie zrobią, po prostu pracuję sama na własne szczęście, co ważne przestałam zabiegać o akceptację innych bo mam własną wewnętrzną akceptację na to co robię, zaczęłam też rozmawiać o swoich odczuciach, gdzie kiedyś emocje wręcz utrudniały mi rozmowę na każde tematy a na trudne nie było żadnej rozmowy, bywały sytuacje gdzie wybuchałam złością i nie potrafiłam zdefiniować dlaczego tak się dzieje. Dzięki temu, że mam ten wewnętrzny spokój ostatnio porozmawiałam szczerze z mężem o tym co się wydarzyło w 2008 roku, owszem wtedy poradziliśmy sobie i człowiek  funkcjonował przez te wszystkie lata, ale wystarczyło, że podczas ostatniego porządkowania dokumentów natknęłam się na coś z przeszłości i to naturalnie zapoczątkowało rozmowę, wróciły wspomnienia (tak to jest przy porządkach, zawsze coś się wyciągnie). Niby czas minął i każdy powie czas leczy rany albo po co rozgrzebywać stare rany, ale nic bardziej mylnego, teraz po tych wszystkich doświadczeniach nie zgodzę się z tym, bo jak się okazało szczera rozmowa bez emocji wyjaśniła wiele kwestii, mogliśmy się odnieść do naszych wcześniejszych zachowań, spojrzeliśmy na nie z perspektywy, porozmawialiśmy o tamtejszych odczuciach, emocjach i teraz dopiero tak naprawdę się od tego uwolniliśmy. Dzięki temu, że znam tę metodę, to takich sytuacji „zamkniętych na dnie ciemnej szafy na długie lata” już nie będzie.

Po tych wszystkich doświadczeniach z metodą poczułam teraz, że żyje mi się łatwiej, piękniej i ta wolność od destrukcyjnych/paraliżujących emocji jest wspaniała, jest więcej energii do działania, na pomysły, na kreatywność, na szczęście, na bycie razem, na bycie tu i teraz. Cieszę się z każdego dnia, doceniam i szanuję ten spokój a co najważniejsze nie poprzestaję i pracuję nadal nad sobą. Polecam wszystkim kto ma ochotę odbyć tak wspaniałą podróż, bo już samo zauważanie własnych, wewnętrznych zmian, zmian w postrzeganiu rzeczywistości  jest wspaniałe, jest jak odkrywanie nowego lądu, metoda jest doskonałym narzędziem, powiedziałabym takim dłutem w ręku artysty, dzięki pracy z nim można zauważyć, dostrzec coś wspaniałego i wyjątkowego – SIEBIE.”

Dziękuję jeszcze raz tej osobie za możliwość opublikowania tej wiadomości i mocno wspieram!
Łukasz

Ps. Napisz do mnie jeśli chcesz skutecznej pomocy w Twoich problemach! Kliknij TUTAJ



Dodaj komentarz

Click here to post a comment